Przepisywanie tekstów – spełnienie marzeń?

Wiele osób marzy o pracy z domu. W końcu komfort, jaki dają nam nasze własne cztery ściany, ulubiony kubek do kawy i wygodne krzesło do komputera, jest nie do podrobienia. Jedną z prac, jaką można wykonywać w domowym zaciszu, jest przepisywanie tekstów. O wadach, zaletach i zarobkach możecie przeczytać w dzisiejszym artykule.

Przepisywanie tekstów – na czym polega

Zacznijmy od omówienia specyfiki tej pracy. Przepisywanie tekstów obecnie polega na zamienieniu mowy na pismo. Fachowo nazywa się to transkrypcją. Jak to się dzieje? Osoba wykonująca zlecenie, zwykle dostaje nagranie (np. w formie podcastu) lub wideo z dźwiękiem i ma za zadanie skrupulatnie odsłuchać dany materiał i przenieść to, co słyszy na papier. Brzmi całkiem prosto, prawda?

Jednak, jak wszystko na tym świecie, przepisywanie tekstów ma dobre i złe strony. O tym, przeczytacie poniżej.

Przepisywanie tekstów – zalety

Co by Was nie zniechęcić, zacznijmy od zalet. Na szczęście jest ich całkiem sporo.

Rosnący popyt

Coraz częściej osoby zajmujące się transkrypcją, znajdują zlecenia osadzone w  świecie mediów (social media, reklama itp.). Wynika to z bardzo prostej przyczyny – dźwięk w klipach zamieszczonych na social mediach domyślnie jest wyłączony, więc firma, chcąc zwrócić uwagę klienta, musi zatrzymać go wzrokowo, np. właśnie napisami.

Jedyne w swoim rodzaju nagrania

Brakuje Wam czasu na poszerzanie wiedzy? Nie szkodzi. W tej pracy możecie natknąć się na unikalne i edukacyjne nagrania. Kto powiedział, że nie można łączyć pracy z nauką?

Niskie wymagania rekrutacyjne

To jeden z niewielu zawodów, które nie wymagają wieloletniego doświadczenia. Osoby stawiające pierwsze kroki w przepisywaniu tekstów, nie muszą spełniać wygórowanych wymogów pracodawcy. Wystarczy laptop, internet i chęci.

Praca z domu

Crème de la Crème przedstawionych przez nas zalet – praca w domowym zaciszu. Spokój, cisza, dresy, ulubiony kubek. Czego chcieć więcej?

Przepisywanie tekstów – wady

Jak wcześniej wspomnieliśmy, wszystko ma swoje dobre i złe strony. Przyszedł czas, aby przedstawiać drugą stronę medalu.

Zarobki

Tak, jak w przypadku copywritingu, przy przepisywaniu tekstów, stawki również podaje się w  formacie zł/1000 zzs. W omawianym dzisiaj zawodzie stawka wynosi zwykle 2,5-4 złote netto, co daje nam ok. 125-200 złotych na rękę za przepisanie godzinnego nagrania. Nie jest to jednak stawka godzinowa. Na przepisanie 60-minutowego materiału potrzeba mniej więcej trzech godzin. Oprócz samego zamienienia dźwięku na pismo transkrybent musi jeszcze sprawdzić pisownię i sformatować tekst.

Słaba jakość materiałów

To jeden z czynników utrudniających pracę. Słaba jakość materiałów sprawia, że nagranie wymaga wielokrotnego cofania, aby wyłapać słowa i kontekst.

Niepewne zlecenia

Jak w każdej pracy i w tej znajdzie się konkurencja, która nigdy nie śpi. Wąskie grono zleceniodawców także nie ułatwia sprawy.

Brak stałego wynagrodzenia

Ze względu na charakter pracy, transkrybenci mogą być pewni jednego – różnych wypłat każdego miesiąca. W końcu kwota zależy od długości przepisanego materiału, a tego nie sposób przewidzieć.

Na szczęście, wyżej wymienione wady da się szybko wyeliminować. Znalezienie stałych współprac, nie jest rzeczą niemożliwą (nawet jeśli jesteście freelancerami), a coraz lepsza jakość nagrań, wynikająca z rozwoju technologii, zdecydowanie ułatwi Wam pracę. Więc koniec końców, nie ma się czym przejmować!

Przepisywanie tekstów – podsumowanie

Podsumowując, przepisywanie tekstów jest wygodną, prostą, niezbyt wymagającą pracą. Na początku wyzwaniem może być znalezienie zleceń, ale jeśli czujecie, że to dla was idealny zawód – nie poddawajcie się! W końcu zdobędziecie upragnione współprace długoterminowe i będziecie zamieniać dźwięk na tekst w zaciszu własnego domu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *