Próbując wyjaśnić mechanizm, który kieruje kobietą podczas robienia zakupów, wyłącznie z męskiego punktu jest to bardzo trudne, czasem wręcz niemożliwe. Temat jest jednak bardziej skomplikowany, aczkolwiek sensowny, wystarczy go tylko szerzej objaśnić. Ten artykuł jest dla każdego mężczyzny, który czeka na swoją ukochaną przed witryną sklepu i z niezadowoleniem wzdycha lub co chwile patrzy znudzony w telefon. Panowie… spróbujcie nas zrozumieć.
Coś więcej niż produkt
Biorąc pod uwagę warstwę wierzchnią, czyli jak na pierwszy rzut oka wyglądają zakupy u pań, to jest to chaotyczna latanina od sklepu do sklepu często zakończona niepowodzeniem. Jest to dla mężczyzn jeszcze mniej zrozumiała sytuacja. Jednakże mimo że kobieta nic nie kupiła, nie oznacza, że jest niezadowolona. Faktycznie uwieńczenie procesu zakupowego wieloma torbami z zakupami jest bardzo satysfakcjonujące, ale jednak samo doświadczanie atmosfery shoppingu działa na kobiecy umysł jak terapia. Po całym tygodniu zajmowania się domem, dziećmi, pracą i wieloma obowiązkami, wyjście do galerii handlowej i buszowanie po sklepach jest najlepszą nagrodą i odprężeniem.
Sprawdź, Jak pisać skuteczne posty na Facebooka?
Nie trzeba od razu dokonywać wyboru produktów można je oceniać dotykając, wąchając, przymierzając, a później… nie kupić. Można to faktycznie porównać do pewnego rodzaju aktywności fizycznej, podczas której spalamy zbędne kalorie oraz powstają endorfiny, a to ogromny plus. Zajmuje to nie raz dużo czasu, ale tylko i wyłącznie dlatego, że dokonanie wyboru nie jest proste. Każda z nas chce się podobać sobie, mężowi/chłopakowi i czuć się atrakcyjnie na co dzień. Dla Panów lepszą opcją jest sytuacja, gdy jednak wychodzimy ze sklepu bez powodzenia całego procesu i to nie ze względów finansowych. Jest to korzystniejsze, bo czas zakupów skraca się choć trochę. Jednak jeśli uda się dorwać wymarzoną sukienkę, to następnym ważnym krokiem jest dobór butów i dodatków do niej. Czasu tak mało, a sklepów i możliwości tak wiele…
Wpływ hormonów na samopoczucie
Naukowcy dowiedli, że podczas dokonywania zakupów wydzielane są endorfiny. Są to substancje biochemiczne wytwarzane naturalnie przez układ nerwowy, aby pomóc organizmowi poradzić sobie z bólem lub stresem i wywołać u nas dobre samopoczucie. To tzw. hormony szczęścia. Dodatkowo obecne są bowiem elementy wyzwalające adrenalinę (powodującą chwilową euforię) – odpowiedzialne jest za to m.in. „polowanie” na wyjątkowe okazje czy odkrywanie nowych produktów.
Jak widać sam nasz organizm pozytywnie reaguje na takie doświadczenia, dzięki temu jesteśmy bardziej otwarte i spokojne.
Krótki poradnik dla panów
Jeśli chodzi o gotowe rozwiązanie, co począć, gdy żona za długo buszuje po sklepach, to po prostu akceptacja tego stanu. Spróbujcie zrozumieć, że jest to tak samo wciągająca inicjatywa, jak dla was oglądanie meczu ukochanej drużyny piłkarskiej i kibicowanie. Dla nas wasz świat jest niezrozumiały, a dla was nasz, dlatego otoczmy się wzajemną cierpliwością i akceptacją zwłaszcza, że to nie są sytuacje występujące każdego dnia.
Dobrym rozwiązaniem jest czytanie książki/ gazety, wykonanie telefonu do rodziny czy znajomych na co zwykle nie wystarcza czasu w codziennym pośpiechu. Ciekawą opcją jest też czynne zaangażowanie się i pomoc w podejmowaniu decyzji swojej ukochanej. Choć to zdaje się być trudniejsze do wykonania. Najważniejsze jednak jest to, by jawnie nie okazywać swojej frustracji i niezadowolenia, bo nie wpłynie to korzystnie na waszą relację oraz nie przyspieszy całego procesu zakupów.
Bardzo ważne wnioski dla panów
Mam nadzieję, że teraz łatwiej będzie mężczyznom zrozumieć, co dzieje się w kobiecym umyśle i dlaczego tak chętnie wybieramy zakupy jako formę relaksu. Jest to też duża korzyść dla panów ze względu na to, że szczęśliwa kobieta to spokojne wspólne życie. Proces zakupowy, który zachodzi co jakiś czas przynosi więc wiele korzyści dla każdej ze stron.
Autor tekstu: Anna Kantarska